aaa4
Dołączył: 16 Kwi 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:32, 08 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Spojrzal na nia; z nosa ciekla mu krew. Splunal na bok.
-Na niewidzialne cycki Matki, kim jestes?
-Jestem twoja pocieszycielka i laska - odparla bez sladu ironii w glosie. - A teraz wstawaj. Kiedy odliczyla trzy oddechy, a on nadal sie nie ruszal, Mina znow chwycila go za ucho. Pociagnela. Alaryk wstal,
chociaz z trudem, zataczajac sie, przeklinajac i machajac na oslep ramionami. W koncu postawila go na nogach.
Kiedy wstal, okazal sie wyzszy od niej, ale to nie bylo wazne. Trzymala go mocno za bardzo wrazliwa czesc ciala, a on byl wciaz zbyt otepialy, by sie jej wyrwac. Krok za krokiem Mina doprowadzila go do pokoju laziebnego, gdzie go w koncu puscila. Ze stlumionym okrzykiem osunal sie na wilgotna podloge obok odplywu wody.
-Ty wredna suko - wydusil z siebie przez krew plynaca z nosa.
-Smiale slowa w ustach mezczyzny w tej chwili czolgajacego sie po ziemi - odparla Mina nieporuszona. Tracila go czubkiem skorzanego buta, a Alaryk skulil sie. - Jestes rownie brudny jak twoje slowa. Trzeba cie natychmiast oczyscic.
Z otwartymi ustami wpatrywal sie w wanne, ale nie ru
Post został pochwalony 0 razy
|
|