aaa4
Dołączył: 16 Kwi 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:30, 16 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Omaha, NebraskaGibson usilowal sobie przypomniec, kiedy po raz ostatni zapraszal kogos do domu. Za zycia ojca robil to czesto, ale jego ojciec przyciagal ludzi jak magnes. Kiedys Gibson zaprosil kolege po lekcjach, a ojciec namowil ich do gry w pilke. Po chwili juz szescioro dzieciakow z sasiedztwa bralo udzial w grze i zasmiewalo sie do lez, bo zadne z nich nie moglo trafic pilka do kosza.
Zawsze tak bylo, czy szli na sanki, czy grali w pilke, czy tylko myli samochod na podjezdzie. Wszyscy chcieli byc blisko taty. Czasami Gibson zastanawial sie, czy jego kolegom zalezalo na przyjazni z nim, czy bardziej na kontaktach z jego ojcem. Ale ten chlopiec, Timmy Hamilton, byl inny.
Ustalili podczas rozmowy, ze Gibson skonczy szesnascie lat miesiac przed pietnastymi urodzinami Timmy'ego. Wiec Gibson byl o ponad rok starszy, co dawalo mu prawo nazywac Timmy'ego dzieciakiem. Timmy nie mial mu tego za zle. Podziwial Gibsona i jego wiedze, i wcale nie uwazal go za szurnietego maniaka komputerowego, ale szczerze pragnal zostac jego przyjacielem. Trudne zadanie. Gibson doskonale wiedzial, ze nielatwo sie z nim zaprzyjaznic. Nie interesowalo go to, co powinno, w kazdym razie nie to, co jego kolegow z klasy. Natomiast bardzo lubil grac w szachy. Sluchal rozmaitej muzyki, Stray Cats nalezeli do jego faworytow. Zbieral stare butelki po napojach gazowanych i mial wszystkie odcinki Z Archiwum X na DVD. Nosil wlosy dluzsze, niz nakazywala moda, a czapki bejsbolowki nie zdejmowal nawet podczas lekcji, chyba ze nauczyciele bardzo sie upierali. Siostra Kate nigdy go o to nie prosila.
Po smierci jego taty siostra Kate byla jedyna osoba, ktora nie robila z tego afery. Przeciwnie, prosila go o pomoc, pytala, czy bedzie mogl przyjsc po lekcjach kilka razy w tygodniu, zeby skatalogowac zbiory i wpisac je do nowego programu komputerowego. Gibson tesknil za tata najbardziej przez pierwsze tygodnie, ale popoludnia z siostra Kate poprawialy mu nastroj. Rozmawiali o roznych sprawach, siostra Kate go rozsmieszala. Potem, niestety, skonczyl te prace, a w nastepnym tygodniu wielebny O'Sullivan zaczal zapraszac go do swojego gabinetu, wiec Gibson staral sie nie zostawac w szkole po lekcjach. Takze i z tego powodu, chociaz lubil przebywac z siostra Kate, powiedzial mamie, ze nie chce psuc sobie wakacji i chodzic na zajecia Programu Badawczego. Teraz, kiedy wielebny zniknal na dobre... coz, moze znowu zacznie cieszyc sie rozmaitymi rzeczami. Na przyklad swoja kolekcja.
Podczas zajec wspomnial Timmy'emu o medalionie, ktory kupil na eBayu, a teraz niecierpliwie czekal, zeby mu go pokazac. Przechowywal medalion w drewnianej kasetce, w ktorej go otrzymal, ale najpierw wypucowal do polysku. Cale sobotnie popoludnie czyscil zasniedzialy medalion srodkiem do metalu, za pomoca patyczkow higienicznych, zeby go nie porysowac.
-Przez szklo powiekszajace mozna przeczytac date na dole. - Podal Timmy'emu szklo powiekszajace. Trzymal medalion w promieniach slonca.
-Wow! Tysiac dziewiecdziesiat szesc. Stary. Duzo kosztowal?
-Nie. Chyba gosciu nie wiedzial, co ma. - Prawde mowiac, Gibson wcale nie byl pewien autentycznosci medalionu, ale Timmy sie na tym nie znal. Gibson wskazal na grawerunek. - To jest po lacinie. Przejechal palcem po awersie. - Cos na temat honoru i odwagi. Tylko kilka takich medalionow zostalo ofiarowanych przez papieza Urbana II. Trafilem w Internecie na rysunek takiego samego przy okazji tekstu o wyprawach krzyzowych. Papiez Urban II prawdopodobnie zorganizowal pierwsza wyprawe krzyzowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|